OPERACJA • Glioma - Center Foundation

Najważniejsze na tym etapie

01

Wybrać metodę/ośrodek, które pozwolą na jak najbardziej doszczętne usunięcie guza.

02

Zabezpieczyć materiał do dalszych badań genetycznych (bloczek parafinowy) oraz immunoterapii (próbka mrożona).

03

Rozważyć udział w badaniu klinicznym, które może wymagać konkretnego postępowania już na etapie diagnozy (przede wszystkim dotyczy to opcji związanych z immunoterapią), o której więcej TUTAJ.

Zgodnie ze standardowymi protokołami postępowania, zarówno w glejakach złośliwych jak i łagodnych, operacja jest pierwszym działaniem, które podejmuje się po rozpoznaniu.
Niestety nie wszystkie guzy mózgu są operacyjne. To lokalizacja guza jest jednym z kluczowych czynników, decydujących o możliwości skorzystania z postępowania operacyjnego. Ocena „operacyjny/nieoperacyjny” jest podejmowana przez neurochirurga. Warto taką opinię skonsultować, ponieważ zdarza się, że opinie poszczególnych neurochirurgów są zróżnicowane. Jak to zrobić? W sekcji KONSULTACJE opisujemy krok po kroku jak szukać dodatkowej opinii. Dotyczy to nie tylko kwestii neurochirurgicznych, ale także wszelkich innych etapów leczenia.

CZY KAŻDA OPERACJA DAJE TAKI SAM EFEKT? O CO PYTAĆ?
Glejak jest guzem trudnym do usunięcia, nacieka tkankę mózgową, „miesza się” ze zdrowymi tkankami, potrafi stykać się z newralgicznymi dla życia pacjenta ośrodkami w mózgu. Z tych powodów całkowite usunięcie wszystkich komórek nowotworowych jest zadaniem niezwykle trudnym.
Tym samym, metody które pomogą neurochirurgowi odróżnić chore komórki od zdrowych i jak najbardziej precyzyjnie czyli doszczętnie wykonać zabieg, są warte rozważenia.
Takim relatywnie wciąż innowacyjnym postępowaniem, jest usuniecie glejaka metodą fluorescencji. Podanie pacjentowi doustnie kwasu 5-ALA powoduje, że pod wpływem fioletowo-niebieskiego światła z lampy UV, zmiana nowotworowa zaczyna świecić na czerwono. Zgodnie z obserwacjami, zastosowanie tej metody dwukrotnie zwiększa prawdopodobieństwo niewystąpienia wznowy w ciągu 6ciu miesięcy po operacji.

CZY W POLSCE MOŻNA SKORZYSTAĆ Z TEJ METODY, JEŚLI WARUNKI MEDYCZNE SĄ SPEŁNIONE?

Tak. W 2018 roku były przynajmniej dwa ośrodki, w których metoda była dostępna i co ważne finansowana przez NFZ. Są to:

Innym postępowaniem, o które można ewentualnie pytać, jest użycie tzw. Gliadel Wafer System, ale raczej nie wydaje się, żeby było to postępowanie, z którym można wiązać szczególnie duże nadzieje. Polega ono na pozostawieniu w miejscu po guzie aplikatorów płatkowych – biodegradowalnych polimerów zawierających lek przeciwnowotworowy, który jest stopniowo uwalniany do otaczających komórek. W zależności od indywidualnego przypadku, można umieścić do 8miu płatków zawierających lek. Metodę stosuje się zarówno u nowo zdiagnozowanych pacjentów, jak i w przypadku powtórnej operacji po wznowie (postępowanie zaaprobowane przez FDA w Stanach Zjednoczonych). W badaniach klinicznych wykazano około 2 miesięczną korzyść przy zastosowaniu tej metody, przy czym świadomie trzeba rozważyć z lekarzem prowadzącym możliwe skutki uboczne, gdyż w przypadku tej metody ich lista jest stosunkowo długa. Dodatkowo skorzystanie z tej metody w Polsce, jest według naszej wiedzy niemożliwe.

Bardziej obiecującą metodą natomiast, wydaje się być tzw. terapia NanoTherm, o której więcej TUTAJ. Warto o nią zapytać jeszcze przed operacją, gdyż pierwsze działanie wykorzystujące magnetyczne nanocząsteczki, może być wykonane w powiązaniu z zabiegiem operacyjnym.

BIOPSJA • Glioma – Center Foundation

Najważniejsze na tym etapie

01

Zabezpieczyć materiał do dalszych badań genetycznych (bloczek parafinowy) oraz immunoterapii (próbka mrożona).

Biopsja jest specjalistyczną metodą diagnostyczną polegającą na pobraniu materiału biologicznego w celu jego oceny w drodze badania histopatologicznego.

Ważne, żeby wiedzieć, że pobrany materiał może być wykorzystany także do innych celów poza oceną stopnia złośliwości guza – z pobranego materiału można wykonać także badanie molekularne, wirusologiczne itp. Wyniki tych analiz mogą być bardzo przydatne przy podejmowaniu decyzji terapeutycznych na dalszych etapach leczenia, dlatego te badania są tak istotne dla pacjenta.

Otóż zdecydowanie warto rozważyć zbadanie pobranego materiału pod kątem mutacji genetycznych. Dlaczego? Jak wiadomo, nauka wciąż ma wiele do zrobienia w temacie leczenia glejaka. Regularnie podejmowane są nowe próby i innowacyjne działania. Wielu naukowców jest zgodnych w twierdzeniu, że tylko poznanie specyfiki guza, zdobycie maksymalnie dużej informacji na jego temat, może przybliżyć do sukcesu poprzez wprowadzenie spersonalizowanego postępowania. Dziesiątki lat doświadczeń pokazały, że nie ma uniwersalnej metody na glejaka, a każdy glejak jest tak naprawdę inny.
Pojawiają się nowe preparaty (np. ONC-201), które wykazują w badaniach klinicznych skuteczność tylko w wypadku wystąpienia określonych mutacji genetycznych. Czyli teoretycznie można zaprosić 100 pacjentów do badania, podać im lek X i stwierdzić, że w badanej populacji nie przyniósł szczególnych korzyści. Może się okazać, że przykładowo tylko dwie osoby miały w tej grupie mutację, w której lek X wykazuje skuteczność. Dla tych dwóch osób preparat ten może być bezcenny (podobnie dla innych, nieuczestniczących w badaniu, ale mających tę samą mutację). Ale badanie kończy się porażką, bo nie badano korelacji z mutacjami, a zaobserwowana u 2 pacjentów korzyść niemalże mieści się w granicach błędu statystycznego…
Historycznie zdecydowana większość badań grupowała pacjentów jedynie według stopnia złośliwości guza (a i to nie zawsze miało miejsce), i w zasadzie żadne badanie nie przyniosło prawdziwego przełomu, nie wykazało uniwersalnej korzyści w całej badanej populacji. Dlatego też można podejrzewać, że dalsze szukanie uniwersalnego leku na glejaka jest skazane na porażkę, a korzyści może przynieść podejście jak najbardziej spersonalizowane. Aby jednak poszczególny pacjent mógł z niego skorzystać, analiza molekularna materiału pobranego w trakcie operacji lub biopsji, jest warunkiem koniecznym.Jeżeli guz jest operacyjny i można w trakcie operacji, która jest jednocześnie postępowaniem leczniczym, pobrać materiał do badania genetycznego, to jest to dla pacjenta najbardziej komfortowa sytuacja. Trudność pojawia się w guzach nieoperacyjnych, gdzie biopsja jest zabiegiem dodatkowym, nie przynoszącym bezpośredniej korzyści w postaci zmniejszenia masy guza, a wiążącym się, jak każdy zabieg, z ryzykiem komplikacji. Stąd też często jest ona odradzana przez onkologów czy neurochirurgów. Warto przedyskutować z lekarzem prowadzącym wszystkie za i przeciw. Kompleksowe informacje na temat badań molekularnych próbki guza pobranej w trakcie operacji lub biopsji znajdują się TUTAJ