Chemioterapia w leczeniu glejaka • Glioma - Fundacja Glioma-Center
Najważniejsze na tym etapie
01
Rozważyć z lekarzem prowadzącym bilans kosztów i korzyści przed zastosowaniem jakiejkolwiek chemioterapii dożylnej, uwzględnić wieloletni brak obiecujących wyników w stosowaniu chemioterapii dożylnej u pacjentów GBM
02
Rozważyć metody, które pomogą pominąć barierę krew-mózg i pozwolą na większą koncentrację leku w guzie (chemioterapia dotętnicza, CED)
03
W doborze leków korzystać z wyników badań swojego guza (mutacje, ekspresja MGMT, PD-L1) i dążyć z lekarzem prowadzącym do jak najbardziej spersonalizowanego postępowania
Chemioterapia w leczeniu glejaka może być podawana w różnych formach (np. doustnej, dożylnej, dotętniczej). Niestety, istnieje wiele sposobów, które są wykorzystywane przez komórki nowotworowe w celu uniknięcia śmierci wywołanej chemioterapią cytotoksyczną.
Jednym z takich sposobów jest aktywność enzymu naprawczego MGMT, o którym więcej w linku poniżej.
Chemioterapia w leczeniu glejaka
Enzym ten powoduje naprawienie szkód wyrządzonych przez chemioterapię jeszcze zanim komórki zostaną zabite. Innym sposobem jest fakt, że chemioterapia zazwyczaj działa na komórki w procesie podziału, a czynnik chemiczny może być usunięty z raka przed kolejnym podziałem komórek. Wreszcie trzecim problemem, jest przenikanie czynnika chemicznego przez barierę krew-mózg. Wiele chemioterapeutyków nie ma zdolności przeniknięcia przez tą barierę, a nawet jeśli im się to uda (np. temozolomid), to badania stężenia w samej tkance nowotworowej wykazują, że penetracja jest niekompletna.
Chemioterapia jest skuteczna gdy komórki dzielą się, a tylko niewielka część komórek dzieli się w danym momencie, oznacza to, że im dłużej chemioterapia pozostaje w komórce, tym większa szansa, że będzie tam w momencie jej podziału. Stąd przykładowo stosowanie w badaniach eksperymentalnych takich leków jak werapamil (typowo używany w chorobach kardiologicznych), w celu blokowania kanału wapniowego. Oczywiście leki takie mają swoje działania uboczne, co staje się przeszkodą w skutecznym ich zastosowaniu.
Chemiooporność jest dużym problemem w przypadku nowotworów ośrodkowego układu nerwowego i istotnie wpływa na ograniczony zakres stosowania chemioterapii u pacjentów z glejakami.
Ponieważ nie ma standardu postępowania dla pacjentów ze wznową glejaka wielopostaciowego, zdarza się, że w obliczu braku sprawdzonych opcji, stosuje się różne chemioterapeutyki, w zależności od decyzji lekarza prowadzącego.
Stosunkowo wysoki stopień przekraczania bariery krew-mózg mają leki alkilujące – CCNU (lomustyna), BCNU (karmustyna), prokarbazyna, nimustyna, fotemustyna i temozolomid (Temodal).
Inne przykładowe cytostatyki stosowane w przypadku glejaka to inhibitory topoizomerazy I i II np. irynotekan, topotekan czy inhibitory mitozy jak winkrystyna.
Zasadniczo w glejaku nie wykazano przewagi stosowania schematów wielolekowych nad monoterapią, może poza schematem PCV – prokarbazyna, lomustyna i winkrystyna, ale i tutaj korzyści są niewielkie.
Chemioterapeutykiem doustnym o udowodnionej skuteczności w przypadku glejaka jest temozolomid, będący częścią standardowego postępowania. Żaden z chemioterapeutyków stosowanych dożylnie czy doustnie, poza temozolomidem, nie wykazały istotnej skuteczności terapeutycznej w trakcie ostatnich kilkudziesięciu lat i wielu badań klinicznych, testujących także różne kombinacje tych leków. Pomimo tego, że skuteczność temozolomidu nie jest uniwersalna, jest on integralną częścią standardowego postępowania u pacjentów nowozdiagnozowanych. Odpowiedź guza u danego pacjenta w dużej mierze zależna jest od metylacji promotora MGMT, o którym więcej w linku poniżej
Pojawiły się także badania łączące chemioterapię z przeciwciałami monoklonalnymi. Na uwagę zasługuje AVASTIN (BEWACYZUMAB), który uzyskał aprobatę FDA dla postępowania we wznowie. Badanie na grupie 70sięciu pacjentów, wykazało, że dodanie Avastinu do temozolomidu w trakcie radioterapii, a następnie podawanie dalsze Avastinu z temozolomidem oraz jeszcze irynotekanem, podwoiło czas wolny od wznowy oraz zwiększyło także o ponad pół roku średnie przeżycie od momentu diagnozy. W innym z kolei badaniu (przeprowadzonym przez UCLA), wykazano, że podobną korzyść, jeśli chodzi o średnie przeżycie, można uzyskać poprzez podanie Avastinu dopiero w momencie wznowy. Finalnie, lek ten uzyskał aprobatę FDA właśnie do stosowania we wznowach, warto jednak zauważyć, ze choć podanie go już w trakcie pierwotnej radioterapii nie zwiększa całkowitego średniego przeżycia to jednak wydłuża czas wolny od progresji, a tym samym wpływa korzystnie na jakość życia pacjenta. W Unii Europejskiej, Avastin nie jest zarejestrowany w leczeniu guzów mózgu, można go ewentualnie stosować na zasadzie off-label czyli poza wskazaniami.
Mechanizm działania Avastinu (anty-VEGF inhibitora) polega na hamowaniu tworzenia naczyń krwionośnych w guzie poprzez wiązanie się z czynnikiem wzrostu śródbłonka naczyń (VEGF).
Jednocześnie, jak wiadomo, chemioterapia, szczególnie dożylna, wiąże się z ogromnym wpływem na komfort życia pacjenta i wieloma skutkami ubocznymi, dlatego wobec jej wątpliwej skuteczności, w przypadku złośliwych glejaków, należy przedyskutować z lekarzem prowadzącym wszystkie za i przeciw i podejmować decyzje świadomie.
W naszej historii, kiedy zapytaliśmy jednego ze specjalistów z amerykańskiego, renomowanego szpitala MSKCC, co robić dalej, po zakończonej radioterapii, nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Powiedział natomiast czego na pewno NIE warto robić. W jego przekonaniu, metody, które przez lata nie przyniosły żadnych dobrych wyników (jak podawanie różnych kombinacji dożylnych chemioterapeutyków), należy skreślić z listy rozważań. Szkoda bowiem wyniszczać organizm chemią, która dla samego guza nie jest śmiercionośna.
Na uwagę zasługuje natomiast selektywna chemioterapia dotętnicza (z angielskiego super selective intra-arterial chemotherapy), która nie wiąże się z ogólnoustrojowym negatywnym wpływem na organizm, a jednocześnie zakłada podanie leku bezpośrednio do guza poprzez tętnice go odżywiające, czyli z pominięciem bariery krew-mózg, co powinno zapewnić większą koncentrację leku w obrębie guza. W tej metodzie nadal istnieje możliwość „uodpornienia” się guza na poszczególne leki, natomiast samo dotarcie chemioterapeutyku do celu, jest znacznie ułatwione (w trakcie zabiegu pacjentom podawany jest dodatkowo mannitol w celu skutecznego złamania bariery krew-mózg).
W tym momencie w USA i Kanadzie jest otwartych i rekrutujących osiem badań klinicznych, w których stosowana jest ta metoda dla pacjentów z glejakami (w tym jedno badanie dla dzieci). Więcej o wyszukaniu konkretnego badania klinicznego można znaleźć w zakładce BADANIA KLINICZNE. W 2017 roku, również w Polsce, odbył się pojedynczy eksperymentalny zabieg, w którym metodą tą podano pacjentce Avastin (opis zabiegu można znaleźć klikając w link poniżej).
więcej
Czy poza badaniem klinicznym można skorzystać z tej metody?
W szczególności jeśli chodzi o dzieci, od kilku lat doświadczenie i dane związane z wykorzystaniem tej metody zbiera klinika IDOI w Meksyku, w której można poddać się temu leczeniu, poza badaniem klinicznym. Wokół działań ośrodka narosło wiele mitów, powtarzanych często przez osoby, które nie były nigdy w bezpośrednim kontakcie z lekarzami z kliniki.
Nie jest naszą intencją przekonywanie do żadnego konkretnego postępowania, bo jak już wielokrotnie zaznaczaliśmy, każdy wybór powinien by efektem świadomej decyzji pacjenta (czy jego rodziców), popartej wnikliwą analizą i rozmową z lekarzem prowadzącym.
Zainteresowanych tym właśnie postępowaniem odsyłamy do bezpośredniego kontaktu z nami:
Dysponujemy osobistym doświadczeniem i szczegółowymi informacjami na czym zabieg polega, jak wygląda proces kwalifikacji, jakie są koszty, jakie leki są stosowane, jak można zorganizować pobyt na miejscu.
Jeśli chodzi natomiast o dorosłych to zbieramy na bieżąco informacje, tymczasem w razie pytań także prosimy o kontakt mailowy z nami. Jeśli będziemy dysponować bardziej szczegółowymi informacjami to na pewno umieścimy je również na stronie.